Nieoceniony pan Józek
Data dodania: 2010-08-07
Dla nas to złoty chłop:] nie dośc że ma do nas nieograniczoną cierpliwość to we wszystkim jest chętny do pomocy. Oczywiście jego syn Grzesiek również;] to on zaproponował że wyciągnie rogi a dalej z murami mogę śmiało jechać sam. Ja nie wierzyłem w swoje możliwości a on od samego początku tak;] nigdy nie przypuszczałem że chłopak z bloków który jeszcze parę lat temu nie wiedział nawet co to są "ławy" będzie murował swój dom:P;]
Na zdjęciu razem po wyciągnięciu do końca pierwszego rogu;]